(©Crucifire Moon 2002)

Oto jest ogień, który zniszczy Ciebie
I wszystkich Twoich braci

Sparzone przeklęte ciało uciekało wyjąc
A echo jego bolesnej skargi
Zapada w ciemność żalu

Duch jego błądzi po ciemnej
Krawędzi śmierci
Zaznając strasznej udręki
Siedzącej w cieniu myśli

Łzy jego braci spadały na jego stopy
Jak deszcz krwi chłostającej twarz
Twojej ofiary
Spełniając obietnicę daną mu
W godzinę jego śmierci

Znów powrócił płacz, ból i gniew
Złowieszcza atmosfera wkradła się w mój umysł
Uczucia zrodzone z jednego łona
Kpią z miłości

W krwi tkwi smutek, zakrzepły smutek
Kroczysz ścieżkami już wydeptanymi przez innych
Kłamców

Obnażasz swoją godność
Krzyczysz by zagłuszyć
Sumienie swe

Zgubiłeś pierwotną energię
Do wolności poszukiwań
Wycierasz oczy zaszłe mgłą łez
To twoja wizja zdrady i śmierci

Okrywasz się płaszczem własnych myśli
Objawiających się w grozie
I majestacie złości

[Tak narodził się mrok
Ciemności twego serca]

Comments